Moje odchudzanie wygląda zupełnie tak jakbym od dłuższego czasu czekał na przybycie sowy z Hogwartu, która pod osłoną nocy wręczy mi specjalny list. Tylko zamiast zaproszenia do szkoły magii i czarodziejstwa, miałbym otrzymać wstęp do uniwerku spalonych kalorii pod wezwaniem dzikiego brokuła, gdzie posiądę tajemną wiedzę jak przywrócić swój dawny owal twarzy. No i tak czekam na tę sowę zerkając od czasu do czasu na sportową torbę ciśniętą w kąt. No, ale nic się nie dzieje i nikt się o mnie nie upomniał. Postanowiłem zatem wziąć sprawy w swoje ręce i ... kupiłem opaskę sportową od Xiaomi.