AirPods Pro 2 - Pierwsze wrażenia 

Początek z nowymi Airpodsami Pro nie należy do ekscytujących doświadczeń, bo można odnieść wrażenie, że mamy w rękach dokładnie to samo pudełko i tę samą zawartość.

Na pierwszy rzut oka, zarówno sam case, jak i słuchawki wydają się być dokładnie tymi, z którymi miałem do czynienia w zeszłym roku, kiedy porównywałem je z modelem max i dopiero zagłębienie się w niuanse pozwala dostrzec pewne różnice.

Ale zanim o nich powiem, to muszę wyrazić głębokie ubolewanie nad faktem, że minęły dokładnie trzy lata od premiery poprzedniego modelu i liczyłem na jakieś większe zmiany wizualne, albo chociaż opcjonalnie inny kolor.

W przypadku tegorocznego odgrzewanego iPhone’a 14, czy Apple Watch’a 8 dostaliśmy przynajmniej nowe kolory, czy sposób wykończenia.

Tu Apple częstuje nas widokiem, no z jednej strony dobrze znanym i fajnie, bo lubimy to co już znamy, ale z drugiej strony brakuje tutaj odrobiny odwagi by wprowadzić jakieś większe zmiany w tym projekcie.

W myśl polityki Apple, to ulepszanie czegoś niemal doskonałego, a dla mnie oznacza to po prostu brak emocji.   

Na całe szczęście można je sobie dostarczyć w prosty sposób i zaopatrzyć się w dodatkowe etui, które odmieni wygląd samego case i pozwoli dodatkowo zabezpieczyć go przed ewentualnym upadkiem. Warto zaznaczyć, że etui pasują zarówno do poprzedniego, jak i aktualnego modelu.

Link do etui znajdziecie tutaj. 

Wprawdzie sam case nie zmienił się jakoś znacząco, ale doczekał się trzech udoskonaleń, które na pewno wyjdą mu na dobre. Po pierwsze, mamy tutaj uchwyt na smyczkę. Niby nic nadzwyczajnego, ale do tej pory tylko dzięki osobnym etui można było przypiąć Airpodsy do plecaka, czy choćby szlufki od spodni.

Druga rzecz to wbudowany czip u1 odpowiadający za lokalizację urządzenia. Od teraz jeśli wasz case z słuchawkami jakimś cudem wyparuje, a jest to dość częsta sytuacja w przypadku tego skromnego pudełeczka.

Od teraz możecie śledzić jego położenie dokładnie tak jak innych urządzeń, czy przedmiotów, do których mamy przypiętego Airtaga. I wszystko z dokładnością co do niemal centymetra.  Jest także możliwość odszukania każdej słuchawki z osobna, co już w ogóle ułatwi nam zadanie. No milusio.

I wreszcie trzecia rzecz. Mamy tutaj wbudowany głośnik, który informuje nas o rychłym rozładowaniu się słuchawek, o rozpoczętym procesie ładowania albo po prostu wydaje dźwięk by ułatwić lokalizację słuchawek, kiedy znajdujemy się w pobliżu.

AirPods Pro 2 - parowanie z iPhonem 

Narzekałem na przewidywalność w samym wyglądzie, natomiast są rzeczy, których niezmienność jest jak najbardziej pożądana i z której się cieszę, czyli szybkie parowanie z iPhonem, sprawne przełączanie się pomiędzy urządzeniami od Apple i ogólna łatwość i intuicyjność obsługi.

To nigdy nie zawodzi i to traktuję jako pewnik. Wystarczy otworzyć case w pobliżu iPhone’a i po chwili następuje synchronizacja i wstępna konfiguracja. I tutaj pojawia się coś, o czym ja już zapomniałem, a co może wzbudzić niemałą konsternację.

Aparat, który jest wykorzystywany do funkcji Face ID w iPhonie pomaga w stworzeniu unikatowego profilu opartego na geometrii naszej głowy – po to, by brzmienie słuchawek było lepiej dopasowane do kształtu naszych uszu.

I ten profil synchronizuje się następnie na wszystkich urządzeniach w naszym ekosystemie i brzmi to wszystko naprawdę super, ale nie chce mi się wierzyć, że funkcja dźwięku przestrzennego jest czymś więcej, niż efektem placebo.

Jeśli jestem w błędzie, to biję się w mą wątłą pierś, ale mam wrażenie, że ma to tyle sensu co rozszerzona apka do snu w nowym Apple Watchu 8, gdzie otrzymujemy informacje o wychyleniach temperatury naszego ciała w trakcie snu, co jest samo w sobie, bezużyteczną wiedzą. Ale co ja tam mogę wiedzieć.

AirPods Pro 2 - zmienił się wygląd? 

Na pozór wydaje się, że słuchawki są takie same jak u poprzednika, ale okazuje się, że zarówno z zewnątrz, jak i zwłaszcza wewnątrz nastąpiły zmiany.

Tradycyjnie  w każdej słuchawce wbudowano dwa mikrofony kształtujące wiązkę akustyczną, mikrofon skierowany do wnętrza, czujnik kontaktu ze skórą, akcelerometr wykrywający ruch oraz akcelerometr wykrywający mowę.

Natomiast zamieniono czujnik nacisku na czujnik dotykowy, zastąpiono stary czip nowym czipem H2, który ma odpowiadać za lepszą jakość dźwięku współpracując ze specjalnie zaprojektowanym przetwornikiem i wzmacniaczem i do tego zwiększa on wydajność samej baterii.

Do tego mamy tutaj wkładki o wyższej gęstości, które również mają wpływać na lepszą reprodukcję muzyki.

W nowych AirPods Pro przywrócono możliwość regulacji poziomu głośności przez dotyk pałeczki słuchawek. Wystarczy przesunąć palcem w górę by podbić głośność lub w dół by ściszyć. Fajne, ale i tak na koniec wolałem korzystać z iPhone’a. Gesty dotykowe to nigdy nie była moja specjalność. 

Jak grają AirPods Pro 2? 

No dobra, ale włączmy jakąś muzykę i posłuchajmy jak to gra. Od razu mówię, co zresztą często podkreślam przy okazji omawiania jakości słuchawek, czy głośników, nie jestem audiofilem, a raczej przeciętnym odbiorcą, ale muszę stwierdzić, że te słuchawki grają naprawdę dobrze.

Oczywiście na taką miarę na jaką pozwalają słuchawki dokanałowe i mój mało wyrafinowany pod tym względem słuch.

I tu mam w sumie jeden problem, bo z poprzednikiem rozstałem się dobry rok temu i nie mam obecnie bezpośredniego porównania, ale też nie mam wrażenia by te słuchawki grały jakoś spektakularnie lepiej.

To jest dobry dowód na to, że Airpodsy Pro pierwszej generacji są wciąż dobre i na pewno nie zostały pod tym względem zdeklasowane.

Natomiast w przypadku funkcji ANC można pokusić się o stwierdzenie, że może nie jest to deklasacja, ale jest dużo lepiej, niż było. A to wszystko za sprawą wspomnianego czipu H2 redukującego poziom hałasu dwa razy skuteczniej niż poprzedni model, a tak przynajmniej deklaruje producent. 

Co byśmy nie mówili, to trzeba oddać, że Apple umie robić Face ID i też nieźle poczyna sobie w temacie Anc. 

I tu od razu warto podkreślić, że jeśli nie mieliście do czynienia z tą funkcją, to jeśli tylko będziecie mieć możliwość, przetestujecie ją przed zakupem takich słuchawek, bo jest to bardzo specyficzne wrażenie i może wbrew pozorom nie każdemu przypaść do gustu.

Aktywne wyciszanie dźwięków z otoczenia to ciekawe doświadczenie, można się poczuć jakbyśmy zamknęli się w jakieś kapsule dźwiękoszczelnej, w której to my decydujemy czego chcemy słuchać.

Chociaż trzeba dodać, że działa to lepiej, kiedy na przykład przemierzamy miasto, a nie kiedy siedzimy w cichym pokoju i na przykład stukamy w klawiaturę.

Do tego dochodzi nowa funkcja jaką jest tryb kontaktu, kiedy słuchawki dopuszczają do nas głosy otoczenia, ale redukują potencjalny hałas, gdyby nagle rozdzwoniła się w pobliżu nas chociażby syrena albo przechodziła góralska pielgrzymka utrudniająca słuchanie muzyki albo prowadzenie rozmowy.

Rzeczywiście redukuje niespodziewany hałas, ale chyba nie aż tak jak to sobie wyobrażałem oglądając prezentację w trakcie konferencji. Z drugiej strony wolałbym mimo wszystko słyszeć niespodziewany hałas, bo może to być jedyny bodziec, który pozwoli na uniknięcie na przykład wypadku.

Moim zdaniem temat do dyskusji. Dyskusyjny jest też zasięg, który w moim przypadku sprawia, że nie mogę oddalić się z jednego pokoju, w którym mam na przykład źródło muzyki pochodzące z maca mini do kuchni, która jest położona w linii prostej.

Nie wiem, czy mam w mieszkaniu jakąś żyłę wodną, ale niestety jak tyko zbliżam się do kuchni, natychmiast sygnał zaczyna się przerywać.

AirPods Pro 2 - czas pracy na baterii 

Ostatnim poprawionym aspektem jest czas pracy. Aktualnie słuchawki pozwalają na pracę do 6 godzin, a już minuta ich ładowania daje nam kolejną godzinę odsłuchu. W połączeniu z naładowanym do pełna case’m mamy rzeczywiście zapas na blisko 30h i tym razem nie są to czcze przechwałki Apple.

A zatem, jak sami widzicie, jest to pełnoprawny następca poprzedniego modelu, który doczekał się wielu udoskonaleń, ale jednocześnie nowe air podsyca pro nie są wystarczającym powodem by przesiadać się z modelu pierwszej generacji, chyba, że te wycierpiały już dużą eksploatację.   

Jak szukacie konkretnych słuchawek do iPhone'a, pod sprzęty apple, to linia Airpodsów jest najlepszym wyborem pod względem kompatybilności - pod względem brzmieniowym i cenowym podejrzewam, ze znajdziecie lepsze, ale żadne inne nie odnajdą się tak dobrze w środowisku Apple.

Czy AirPods Pro 2 są lepsze od AirPods Pro? 

Airpodsy Pro pierwszej generacji trzymają cenę, bo kosztują aktualnie blisko 1000 zł, ale trzymają też poziom, bo mimo upływu czasu, to wciąż dobre słuchawki i na pewną będą dla was dobrym wyborem.

A jeśli będziecie gotowi zaakceptować cenę nowych Airpodsów wynosząca blisko 1500 złotych, to również nie będziecie żałować. Szczególnie jeśli nie jesteście koneserami bezstratnej jakości, a raczej odbiorcami ceniącymi sobie po prostu przyjemny w odbiorze dźwięk.