Pancernik.eu
Kategorie blog
Chmura tagów

Adam Brzozowski
Trading Bizon

ul. Żółkiewskiego 3a
63-400 Ostrów Wielkopolski
Tel. +48 62 739 40 12
Mail: [email protected]

facebook /pancernik.eu

twitter/pancernik_eu

Archiwum
nie pon wto śro czw pią sob
1
2 3 4 5 6 7 8
9 10 11 12 13 14 15
16 17 18 19 20 21 22
23 24 25 26 27 28 29
30 31
Recenzja Google Pixel 6 Nieudany kompromis?
Recenzja Google Pixel 6 Nieudany kompromis?

WYGLĄD

 

google-pixel-6-recenzja

 

Zacznijmy od kilku myślę najważniejszych spraw, a mianowicie.

 

Pixel nie ma oficjalnej dystrybucji w Polsce. Owszem, kupicie ten telefon w Polskim sklepie z elektroniką, ale w kwocie niemal dwukrotnie większej, niż zakłada pierwotna cena tego smartfona. Gry tylko jest okazja, to niektórzy nie uronią ani jednej kropli, jeśli tylko da się ją wypić. 

 

Poza Polską ten telefon jest wyceniony na kwotę w przeliczeniu na złotówki na niespełna 3 tysiące złotych. Niektóre sklepy dorzucały także w preorderze słuchawki, podczas, gdy na Polskiej ziemi musieliście jeszcze doniedawna zapłacić aż 5 tys. złotych.

 

A podkreślmy, że w dalszym ciągu, nie mówimy tutaj o smartfonie z najwyższego topu. Co więcej. Smartfon od Google wymaga certyfikacji od operatorów i bez tejże certyfikacji nie będzie działać sieć 5g, nawet kiedy będziemy w jej zasięgu.

Idąc dalej, nie skorzystamy także z takich dobrodziejstw jak choćby Voice over WiFi, czy Voice over LTE.

 

Podsumowując. Mamy do czynienia ze smartfonem trudniej dostępnym i nie oferującym wszystkich opcji dostępnych w Polskich sieciach. Przynajmniej taki jest status sprawy na dzisiaj, kiedy to nagrywam.

 

Ale, żeby nie było tak smutno i dojmująco, to wspomnę, że zakup Pixela 6, czy choćby Pixela 6 Pro wiązać się będzie z gwarancją otrzymywania przez następne 5 lat łatek bezpieczeństwa oraz trzech lat wsparcia dla samego Androida.

To dobra wiadomość dla długodystansowców, którym nie w głowie impulsywne romanse.

 

google-pixel-6-recenzja

google-pixel-6-recenzja

 

Niewielkich rozmiarów pudełko zwiastuje, że jego zawartość obejmie wyłącznie podstawowe wyposażenie i tak też jest. Co oczywiste, mamy w środku telefon, a tuż pod nim znajdziemy przewód usb c do usb c wraz z przejściówką oraz mały bloczek makulatury i szpilkę do karty sim.

Naturalnie nie uświadczymy w zestawie adaptera, bo przecież z pewnością już jakiś macie, ale jeśli nie, to warto zainteresować się choćby tym od Aukey dostępnym w naszym sklepie.

 

No dobra. Przejdźmy wreszcie do samego Pixela.

 

google-pixel-6-recenzja

 

Smarton jest wykonany z naprawdę solidnych materiałów i to widać i czuć. Z przodu mamy idealnie płaską taflę szkła, więc jest to dobra wiadomość dla wszystkich tych, którzy zechcą zabiezpieczyć ekran dodatkową folią, czy szkłem.

Gdybyście rozważali taki zakup, to tradycyjnie rzućcie okiem na link w opisie tego filmu. Z obu stron smartfon chroni  Gorilla Glass Victus, czyli ubiegłoroczna generacja szkieł ochronnych. Rama smartfona jest aluminiowa.

Sam design z pewnością nie wzbudza powszechnego entuzjazmu, zwłaszcza w kwestii wyspy aparatów, która niewątpliwie wyróżnia ten telefon na tle często monotematycznych konkurentów, chociaż mi się on osobiście podoba, ale wyłącznie w szarej wersji kolorystycznej.

 

google-pixel-6-recenzja

 

Aparaty zostały zatopione w takim oto wystającym ponad taflę szkła pasku, który przebiega przez całą szerokość obudowy i moim zdaniem ten zabieg ma conajmniej dwa praktyczne atuty.

Po pierwsze, smartfon będzie spoczywać stabilnie na płaskiej powierzchni, kiedy zapragniemy coś na nim zrobić i po drugie spoczywa on pod delikatnym kątem, co zawsze umożliwia odrobinę lepszy wgląd choćby w wyświetlane powiadomienia.

Ramka ekranu mogłaby być cieńsza, ale umówmy się … korzystając ze smartfona patrzymy w ekran, a nie w ramkę, no ale i tak szkoda.

 

google-pixel-6-recenzja

 

Smartfon dobrze leży w dłoni, natomiast nie mogę zignorować tego, że przekątna jego wyświetlacza czyni z niego naprawdę urządzenie sporych gabarytów i nie jest to najbardziej poręczny i kieszonkowy przedmiot jaki można zabrać wszędzie ze sobą.

Swoją drogą, nie wyobrażam sobie korzystania na codzień z modelu pro, chyba, że macie łapy jak bochny chleba.

Dla odnotowania dodam, że nie uświadczycie tutaj portu mini jack, ale za to obudowa posiada certyfikat ip68, więc spacerek w deszczu, czy kąpiele błotne nie będą Wam straszne.

 

 

EKRAN

 

google-pixel-6-recenzja

 

Przekątna oledowego ekranu to 6.4 cala o rozdzielczości full hd plus i częstotliwości odświeżania sięgającej 90hz w trybie adaptacyjnym.

Jeśli ktoś z Was czuje zawód, że nie jest to 120hz, to uspokajam, że gdyby zrobić mu ślepy test, to nie byłby w stanie dostrzec wyraźnej różnicy, zwłaszcza w codziennym użytkowaniu.

 

Jeśli zaś jesteś zapalonym mobilnym graczem, to zawsze możesz sięgnąć po model Pro, który da Ci większy ekran, większą częstotliwość i większą rozdzielczość.

Pamiętajcie tylko, że wyższe częstotliwości odświeżania wymagają większej mocy obliczeniowej, która to szybciej wyczerpuje baterię.

 

google-pixel-6-recenzja

 

W moim odczuciu wszystko działa jak należy by zadowolić najbardziej wymagających. Zarówno wyświetlane treści, płynność interfejsu, kąty widzenia, czy wreszcie sama jasność ekranu nie powinny zawieść oczekiwań.

 

BIOMETR

 

Jeśli chodzi o funkcje biometryczne, to początek nie był zbyt udany dla Pixela. Ponoć czytnik linii papilarnych ulokowany pod ekranem okazał się być bardzo zawodny.

Ja testuję smartfon, kiedy to otrzymał już m.in. poprawki do tej funkcji i odnoszę wrażenie, że całość działa dobrze, mimo, że sama konfiguracja nie jest napewno tak wieloetapowa i precyzyjna jak w lepszych smartfonach z Androidem.

Gdybym miał na coś narzekać, to tylko na to, że sam odcisk palca mógłby być skanowany w nieco wyższym położeniu, bo przynajmniej mój kciuk automatycznie wędruje bliżej środka ekranu.

 

google-pixel-6-recenzja

 

Pozostałymi metodami autoryzacji jest kod pin oraz wzór. Być może w przyszłości Google pokusi się o dodanie face id.   

 

 

 

INTERFEJS & PROCESOR

 

Interfejs działa płynnie i nie zrywa przyczepności. I chociaż procesor Tensor od Google osiąga w testach syntetycznych gorsze wyniki, niż choćby Snapdragon 888, to jednak trzeba odnotować, że Tensor jest procesorem dedykowanym i zoptymalizowanym bezpośrednio pod Pixela wspartego ośmioma gb pamięci ram.

 

google-pixel-6-recenzja

 

A jeśli dodamy do tego Androida będącego systemem od Google i Pixela, który to z zasady jest urządzeniem pierwszego garnituru mającym ukazywać pełną moc możliwości systemu, to co jak co, ale możemy być pewni, że mamy dostęp do smartfona najlepiej działającego w środowisku Androida.

Toteż nie bez powodu Pixel zawsze jako pierwszy otrzymuje wszelkiego rodzaju aktualizacje. Do wyboru mamy wariant ze 128 lub 256 gb pamięci wewnętrznej.

 

 

AUDIO/Video

 

google-pixel-6-recenzja

 

Każdy kto śledzi nasze recenzje, wie, że nie lubimy okazywać przesadnej uwagi głośnikom w smartfonach, chyba, że generowany dźwięk jest nieprzeciętnie zły, bądź nieprzeciętnie dobry.

W tym wypadku dwa osobne głośniki stereo grają przeciętnie i niech ta wiedza przyniesie Wam zadowolenie - zresztą trudno oczekiwać od urządzeń w tych rozmiarach, że będą generować niesamowite wrażenia akustyczne.

  

BATERIA

 

Bateria ma pojemność 4600 mAh i jest to wartość nominalnie akceptowalna, natomiast nas zawsze interesuje jak to się ma w parze z optymalizacją systemu.

I cóż. Jest poprawnie. Wynik ten jest powtarzalny i smartfon jest w stanie pracować ok. 5h na ekranie, oczywiście w zależności od zastosowanych parametrów.  Krótko mówiąc, przy takim przeciętnym użytkowaniu, bateria spokojnie przetrwa jeden dzień bez asysty ładowarki.

 

google-pixel-6-recenzja

 

Natomiast to co należy odnotować jako poważny minus, to to, że smartfon ładuje się z maksymalną mocą 30 watów, co oznacza, że od 0 do 100 % smartfon będzie się ładować niespełna dwie godziny. Mamy także ładowanie bezprzewodowe z opcją ładowania zwrotnego.

 

 

APARAT

 

google-pixel-6-recenzja 

 

Skoro Google Pixel tak dumnie akcentuje wizualnie swoje aparaty, to oznacza, że chyba chce się nam czymś pochwalić. I wychodzi na to, że tak rzeczywiście jest. Do dyspozycji mamy dwa aparaty. Podstawowy aparat to 50 mpx oraz ultraszeroki 12 mpx.

Przednia kamera do selfie posiada rozdzielność full hd. W wersji pro mamy rzecz jasna dodatkowo pełnoprawny teleobiektyw. Natomiast tutaj, kiedy korzystamy z podstawowego aparatu to mamy do dyspozycji dwukrotny cyfrowy zoom, który wówczas cropuje zdjęcie do mniejszej rozdzielczości.

 

google-pixel-6-recenzja

 

Do tej pory cała magia aparatów od Pixela opierała się głównie na naprawdę dopracowanym algorytmie, który wypluwał nieco podrasowany, ale ładny obrazek w duecie z dużo mniejszymi, standardowymi matrycami.

Tym razem mamy do czynienia z dużo lepszą jakością zdjęć za sprawą idealnego połączenia software’u i hardware’u, co każe przypuszczać, że Pixel w przyszłości może wyrastać na coraz groźniejszego konkurenta dla aparatów Samsunga, czy choćby Apple.

Niestety póki co od tych marzeń wciąż oddalają go możliwości video, które ustępują topowym flagowcom. Wprawdzie mamy możliwość nagrywania filmów w 4k, ale ogólna jakość obrazka, czy choćby stabilizacja obrazu wymagają jeszcze dopracowania.

 

Natomiast samym zdjęciom absolutnie nie można niczego zarzucić. Mamy tutaj do czynienia z bardzo dobrze działającym automatycznym balansem bieli, fajnie wyciągniętymi detalami z cieni, ostrością, czy nasyceniem barw utrzymującym się na poziomie bliskim naturalnemu, który widzimy gołym okiem.

Na dodatkową pochwałę zasługuje tryb nocny w głównej soczewce, który daje bardzo szczegółowe zdjęcia w często słabych warunkach oświetleniowych.

 

google-pixel-6-recenzja

google-pixel-6-recenzja

 

Funkcje, które oczywiście zwróciły moją uwagę, to sławna już magiczna gumka, która działa lepiej, niż początkowo przypuszczałem.

Otóż jeśli chcecie usunąć jakiś zbędny element w kadrze, to albo system zasugeruje swoje propozycje i usunie je sam lub wystarczy w postprodukcji zaznaczyć wybrany fragment, który za pomocą algorytmu również zostanie usunięty.

Oczywiście zdarzają się błędy, zwłaszcza w sceneriach, gdzie występuje dużo elementów dookoła, ale w większości przypadków opcja ta przynosi nadspodziewanie dobry efekt i może uratować niejedno zdjęcie.

Funkcją, o której mówi się mniej, a która jest równie ciekawa, to dynamiczny ruch i długi czas naświetlania. Obie te funkcje są banalnie proste w obsłudze, a jednocześnie przynoszą bardzo ciekawe efekty.

A zatem jeśli przykładowo chce stworzyć dynamiczny kadr, w którym poruszający się obiekt taki jak samochód, czy rowerzysta, zostanie wyodrębniony. Wystarczy, że po prostu zrobicie zdjęcie, a algorytm sam wykryje obiekt i przetworzy jego tło.

Z kolei długi czas naświetlania zasymuluje dokładnie taki sam efekt, jaki uzyskalibyśmy korzystając z długiego czasu migawki w tradycyjnym aparacie. 

 

PODSUMOWANIE

 

google-pixel-6-recenzja

 

Kompromis bywa czasami złą decyzją i tak też jest w przypadku gamy smartfonów Pixela, który miał szansę zasilić pierwszą piątkę smartfonów.

Tymczasem mamy ekran z ramkami rodem ze średniej półki, baterią która ładuje się dłużej niż w budżetowcach, mało finezyjnymi gabarytami, aparatem jak flagowiec i niestety ceną , która W Polsce również sięga półki z flagowcami.

Z jednej strony mamy długoletnie wsparcie systemowe, co czyni go smartfonem na lata, a z drugiej brak obsługi wielu możliwości jakie oferują sieci w Polsce, choćby 5g, wkrótce zostawi to urządzenie w tyle.

 

google-pixel-6-recenzja

 

A zatem sami musicie rozstrzygnąć, czy zdołacie zaakceptować taki kompromis.

 

 

 

 

pixel do góry
Sklep jest w trybie podglądu
Pokaż pełną wersję strony
Sklep internetowy Shoper Premium